Jeszcze tylko mniej niż 5 miesięcy polscy kierowcy będą mieli możliwość zmniejszenia liczby karnych punktów. Po 17 września nie będzie już szkoleń dla kierowców, dzięki którym można odpisać 6 punktów. Warto mieć ich jak najmniej, bo zgromadzenie 24 punktów będzie skutkowało bezwarunkową utratą uprawnień na wszystkich kategoriach.

Szkolenia - np. te w białostockim WORD - są organizowane online także w soboty i niedziele.

- Liczba osób, które zgłaszają się na kursy stale rośnie, dlatego ciągle zwiększamy liczbę szkoleń. Coraz więcej na szkoleniach jest kierowców zawodowych - mówi Przemysław Sarosiek, dyrektor WORD Białystok.

Od 1 stycznia 2022 roku każdy punkt karny przypisany do kierowcy zostaje z nim nie krócej niż 2 lata licząc od daty wykroczenia. Od 17 września ten termin może ulec wydłużeniu, bo liczenie dwuletniego okresu będzie liczone od dnia opłacenia mandatu. Dodatkowo od tego dnia radykalnie (niekiedy nawet dwukrotnie) wzrośnie liczba punktów karnych za naruszenie kodeksu ruchu drogowego. Prawie każdy udział w stłuczce w pasie ruchu drogowego (np. jezdnia, parking, chodnik) to dla sprawcy nie mniej niż 15 punktów karnych na konto. Co bardzo istotne dla kierowców zawodowych przekroczenie 24 punktów będzie automatycznie pozbawiało uprawnień we wszystkich kategoriach aż do poddania się egzaminowi sprawdzającemu i zaliczeniu obowiązkowego pięciodniowego szkolenia. Może to oznaczać brak możliwości prowadzenia pojazdów prawie przez miesiąc (tyle mogą potrwać formalności, szkolenia, badania i egzamin sprawdzający) i okazać się bolesne, bo w tym czasie kierowca nie będzie mógł pracować. Nowe przepisy nie zostawiają furtki dla sądowej możliwości złagodzenia kary (utrata uprawnień tylko w jednej kategorii).

Kierowcy, którzy nie są zawodowcami też mają sporo do stracenia, bo ubezpieczyciele już zaczęli uzależniać wysokość składek OC i AC od liczby punktów na koncie właściciela pojazdu i osób, które mogą z niego korzystać. W

Warto skorzystać z ostatnich możliwości zredukowania punktów na kursie w WORD-ach. Białostocki ośrodek wystąpił o interpretację do Krajowej Administracji Skarbowej i uzyskał opinię, że koszt takiego kursu mogą wliczyć do kosztów działania firmy zajmującej się przewozem (każdy z uczestników może otrzymać kopię tej opinii). Tym bardziej, że liczba chętnych na szkolenie cały czas rośnie i WORD-y już zapowiadają, że od połowy sierpnia będzie kłopot z zapisaniem się na zajęcia redukujące.