MKS Pogoń Łapy- LZS Krynki 4-1 (0-0)

poniedziałek, 12 czerwiec 2023

Niedzielny mecz był kluczowy dla naszego zespołu. Zwycięstwo dawało pewne utrzymanie - remis i porażka - walkę do ostatniej minuty w Korycinie o ligowy byt.

Przed meczem mieliśmy ogromną przyjemność podziękować Panu Jackowi Spornemu- wieloletniemu kierownikowi naszej drużyny za ponad 30 lat pracy na rzecz klubu. Pan Burmistrz Krzysztof Gołaszewski wraz z zarządem klubu uhonorował Pana Jacka drobnymi upominkami.

W kuluarach jednak Pan Jacek miał jedno życzenie - wygrać. Co jak co ale każdy emerytowany piłkarz, działacz czy trener z pewnością pamięta swój ostatni mecz.
Podwójnie zmotywowani nasi piłkarze po prostu nie mieli innego wyboru jak powalczyć o pełną pule, mimo tego że zespół z Krynek nie przyjechał tutaj na piknik.
Pierwsza połowa spotkania to wyraźna przewaga zespołu gości. Nam gra po prostu się nie kleiła. Ataki LZS były bardzo groźne jednak w szczególnie dwóch przypadkach nie zakończyły się golami. Na domiar złego już w 15 m nasz turbo skrzydłowy Krzysiek Kulwicki z powodu kontuzji musiał opuścić pole gry. Na całe szczęście polskie linie lotnicze LOT na czas dostarczyły z Turcji - Winiaka który chciał nie chciał- zastąpił na placu boju kontuzjowanego kolegę. Nasza drużyna ograniczała się do uwalniania Stypuła podaniami na wolne pole, jednak defensywa gości którą kierował nasz były zawodnik - Łukasz Płoński nie dawała się zaskoczyć.
Druga połowa to zdecydowanie lepsza postawa naszych zawodników. Stało się to za sprawą impulsu który dał Stypuł. Egzekwując rzut rożny który niczym Ś.P Kazimierz Deyna w okolicy 50 minuty spotkania zaskoczył z rzutu rożnego bramkarza LZS. Od tego momentu dobrze grający goście próbowali odrobić straty, zostawiając przy tym zdecydowanie więcej miejsca w swojej defensywie. W ataku Kikson walczył o każdą piłkę, pomoc dwoiła się i troiła ganiając od bramki do bramki, natomiast Piro trzymał całą obronę w ryzach. Na 2-0 podwyższył po kapitalnym uderzeniu za pola karnego - nie kto inny jak Stypuł. W 70 m meczu było 3-0. Kiki urwał się z prawej strony obrońcom gości, wjeżdżając w pole karne jak jego pociąg na docelową stację. Tam oszukał bramkarza i sprytnym strzałem zdobył gola. Nie minęło kilka chwil a było 3-1. Piotrek Hryniuk niefortunnie interweniował po centrze zawodnika LZS i niestety wpierniczył samobója którego nawet taki kocur jak nasz golkiper Kobylarz nie dał rady wyciągnąć. Mecz zamknął nie kto inny jak Patryk STYPUŁKOWSKI. Celowo z dużej bo to co zrobił z linią obrony przeciwnika to czysta poezja. Wszedł w pole karne mijając 3 obrońców i uderzył nie do obrony. Ten moment to zamknięcie meczu bo do końca spotkania już nic więcej się nie wydarzyło. Wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego stało się jasne- na kolejny sezon nasza drużyna UTRZYMUJE SIĘ w KLASIE OKRĘGOWEJ SENIORÓW

Bramki: Stypułkowski x3, Kułakowski.
MKS Pogoń Łapy:
Kobylarz-Porowski, (65' Kropiewnicki) Rydzewski, Hryniuk, Roszkowski, Kulwicki Jakub, Kulwicki Krzysztof (15' Wiński), Stypułkowski, Kułakowski (85' Nadolny), Wasilewski (85' Modzelewski), Topczewski.

Sędziowie:

Krzysztof Matuszewski (główny) oraz Mariusz Gałczyk i Arkadiusz Soćko
Widzów: Około 200

Grają z nami:

Gmina Łapy
Agrosolar
Województwo Podlaskie
4sports
EVALL
Firma Mawi
JKM Elektro
EDMARK
Granity Seven
Promotech
Bank Spółdzielczy w Łapach.
ARS Sylpaczuk.
Tomasz Kozicz, Piotr Siedlecki.

MKS "Pogoń" Łapy